wtorek, 25 września 2012




Och, Paryż...




Oliwki na niedzielnym marché
 Przez ostatnie 4 dni spędzałam czas na ulicach miasta miłości, na których marzę by spełniać wszystkie swoje przyziemne pragnienia. Te osobiste jak i kulinarne. Największą jednak chęcią pałam do uczenia się sztuki gotowania od największych - kucharzy z Le Cordon Bleu, Mam ogromną nadzieję, że dam radę to zrobić, ale nie jest to tania zabawa. Mam już jeden kurs na oku, trwa on 3 miesiące. Co za wspaniała perspektywa, spędzenia 3 jesiennych miesięcy w Paryżu! Taka wizja motywuje mnie do poświęcenia wielu spraw na rzecz tego, w czym się czuję spełniona - gotowania.
 
Entrecote z  pommes de terre frites
 
Wszystkie moje zmysły przeżywały istną ekstazę. Słuch, dotyk, ale przede wszystkim wzrok, węch i smak.  Francuski wraz z muzyką tworzyły parę idealną, przypominającą niebiański głos Edith Piaf śpiewającą "Milord", czy dzieła wielkiego, współczesnego kompozytora - Yann'a Tiersen'a.  (autor ścieżki dźwiękowej do "Amelii"). Dzięki trzymaniu najlepszych materiałów od "największych"            dało się nawet na chwilkę zapomnieć, że przebywa się właśnie w galerii La Fayette z dachem wyglądającym niczym wszystkie rozety świata złożone w całość. Dopełnieniem idealnym było jedzenie. Jedzenie o tak wysokiej jakości i o przeróżnej kompozycji smakowej, że momentami nie byłam w stanie uwierzyć, że to niepozorne danie leżące przede mną na talerzu może mieć taki smak i aromat! Do tego butelka wina, czy mała szklanka piwa i czułam się jak w niebie.  


Le Boeuf steakpommes de terre frites i sosem pieprzowym






wtorek, 11 września 2012

Masło Czosnkowo - Pietruszkowe.



Wystarczy wsypać do blendera garść pietruszki, jeden pokaźny ząbek czosnku,
dosyć dużą ilość soli, trochę świeżo zmielonego czarnego pieprzu i ok. 70-80g masła. 
Masło polecam pokroić na plastry, żeby wszystkie składniki się szybko połączyły i, żeby masy nie trzeba było za długo miksować. Za długie miksowanie grozi powstaniem istnej papki, a nie masła o idealnej konsystencji z wyraźnymi jednak bodźcami smakowymi. Zawsze odstawiam tego typu wyroby na jakiś czas do lodówki, aby "przeszły smakiem".
Coś tak prostego, a tak dobrego!






(Ze względu na dużą zawartość czosnku, nie polecam jeść tego masła na śniadanie :) )

wtorek, 4 września 2012


Les Macarons



Od kilku tygodni zbierałam się do kupienia tych słodkości. Nie zrobiłam tego do tej pory z jednego powodu.
Jak na coś tak małego i drobnego cena jest "dosyć" wygórowana. Za jednego makaronika musiałam zapłacić 4,50. Istnieją na szczęście promocje, które jako tako ratują sytuację. Smak był adekwatny do wyglądu.
Smaki: różowy - truskawka, kremowy - wanilia, żółty - toffi, czarny - lukrecja
Pyszności!

poniedziałek, 3 września 2012

Pappardelle z krewetkami:

Nie będzie to typowy przepis ale wskazówka do zrobienia tego typu dania. Można dokonać wiele wariacji: np: zamienić krewetki na kalmary, czy też zamiast makaronu pappardelle użyć jego cieńszej wersji - tagliatelle, co szczerze polecam, ponieważ wybrana przeze mnie pasta stłumiła  właściwy smak dania - krewetek. Podsmażyłam je na oliwie z dodatkiem czosnku, gałki muszkatołowej, czarnego pieprzu, soli, cytryny i kilku kawałków świeżego pomidora.
Podałam wszystko posypane oczywiście świeżo zmielonym czarnym pieprzem i drobno startym serem Parmegiano - parmezanem, który od razu się delikatnie rozpuścił. Obok na talerzu wysypałam też świeżo, ale tym razem o wiele grubiej starty parmezan, aby każdy potencjalny głodomor mógł dobrać tyle sera, na ile ma ochotę.